Connect with us

Sports

Iga Świątek rywalizuje z rekordami Sereny Williams i Steffi Graf po swoim najnowszym miażdżącym zwycięstwie.

Published

on

Iga Świątek nadal ustanawia niezwykłe rekordy, a jej awans do finału BNP Paribas Open w Indian Wells postawił ją obok niektórych największych zawodników w historii tej dyscypliny.

Świątek dotarła do swojego drugiego finału w kalifornijskiej pustyni i zrobiła to, tracąc zaledwie 20 gemów, w co było dominującym tygodniem dla numeru 1 na świecie.

Potrzebowała nieco ponad godzinę, aby pokonać 31. rozstawioną Martę Kostuk bez utraty punktu breakowego, jej zdolność do miażdżenia przeciwników przypomina dominację mistrzów z przeszłości.

Świątek (89,5%) jest teraz na równi ze Steffi Graf pod względem najwyższego wskaźnika wygranych w singlu kobiet w Indian Wells od inauguracji imprezy w 1989 roku.

CZYTAJ WIĘCEJ: Iga Świątek ujawnia swoich największych idoli tenisowych i wybiera swoje największe sukcesy i porażki.

Długa przerwa spowodowana warunkami pogodowymi opóźniła początek drugiego seta, Sakkari szybko otrząsnęła się po wznowieniu i dwukrotnie przełamała Amerykankę, prowadząc 5-2.

Ale nie mogła dokończyć meczu, mimo że miała piłkę meczową, gdyż Gauff odzyskała przełamanie i wygrała seta w tie breaku.

Gauff ponownie przełamała na początku trzeciego seta, ale Sakkari się wzmocniła i wygrała cztery gemy z rzędu, by ponownie przejąć kontrolę.

I tym razem udało jej się dokończyć zadanie, ponownie przełamując Gauffa, aby zakończyć mecz po dwóch godzinach i 41 minutach na korcie.

“Nie chcę obrażać Coco, ale byłoby niesamowicie, gdyby ten mecz zakończył się godzinę temu”, powiedziała Sakkari po tytanicznym pojedynku.

“Biorę to zwycięstwo, chociaż było w trzech setach. Myślałem o linii mety w drugim secie, a potem stało się trudno. Ale to było niesamowite zwycięstwo.

“Coco to niesamowity przeciwnik. Ona jest niesamowita. Walczy o każdy punkt. Jestem po prostu tak szczęśliwy, że ponownie jestem w finale tutaj”.

Sakkari również ujawniła, jak zresetowała swoje myśli, aby skupić się na trzecim secie po nie wykorzystaniu szansy na mecz w secie drugim i pozwoleniu Gauffowi na powrót do gry.

“Po prostu powiedziałam sobie, że łatwym wyjściem było po prostu się poddać w trzecim secie, i chciałem jeszcze raz sobie postawić wyzwanie i zobaczyć, co mogę zrobić po przegraniu drugiego seta”, dodała.

“Cały czas mówiłam sobie, że nie jesteś pierwszą ani ostatnią osobą, która przegrywa seta lub mecz – cóż, seta po przegranych piłkach meczowych, i, wiesz, to dało mi siłę.

“Po prostu przystąpiłam do stylu gry, w którym musiałam być bardziej agresywna i trochę mieszać. Myślę, że byłam zbyt przewidywalna pod koniec drugiego seta. Jestem po prostu szczęśliwa, że udało mi się to zamknąć”.

Sakkari ma bilans zwycięstw 3-2 nad Świątek, ale grecka gwiazda przegrała swoje ostatnie dwa mecze z Polką w dwóch setach.

Trending